Nowe życie.

 Hej kochani.
Czy wy też kiedyś mieliście wrażenie, że jedyna osobą jaka was słucha to Wy sami? Bo ja właśnie teraz to czuję. Moje życie zmieniło się o 360 stopni. Okazało się kto jest na zawsze, a kto tylko na chwilkę, bo nie ma z kim porozmawiać, czy komuś się zwierzyć. Teraz wiem, że w życiu warto liczyć tylko na siebie i nie przejmować się zdaniem innych. Kiedyś mnie wspierała w tym co robię, a teraz nabija się, że mam bloga.
Jednak ja się nie poddam i będę robiła to, co uważam za słuszne i właśnie to sprawia mi przyjemność. Mogę w ten sposób oderwać się od szarej rzeczywistości. Często zastanawiam się dlaczego to musiało trafić na mnie? Ale nic nie dzieje się bez przyczyny. Ktoś odchodzi, aby nowa osoba mogła wejść  na jego miejsce.

 Najważniejszych osób w moim życiu zliczę na palcach jednej dłoni, ale nie liczy się ilość, jednak jakość i wartości w środku. Po tych trudnych wakacjach okazało się, że najbardziej mogę liczyć na mojego chłopaka i to dla niego zrobiłabym wszystko. Zawsze jest przy mnie, pomaga mi i mam w nim wsparcie. W pełni mu ufam i nigdy go nie zawiodę. W sumie teraz mogę liczyć tylko na niego w 100%. Może los pisze mi lepszy scenariusz życia, bo na razie kolorowo nie jest. I nie zapowiada się, aby miało się coś zmienić. Jednak życie wyznacza nam różne ścieżki i nawet jeśli zostałam troszkę skrzywdzona, wierzę, że los się uśmiech nie właśnie do mnie.  Liceum..nowa szkoła oraz znajomi. Mam nadzieję, że będzie lepiej, niż jest teraz. Ale nie nastawiam się na cud, bo nie chcę się rozczarować.

Znajomych musimy dobierać odpowiednio i z wielką rozwagą. Trzeba uważać na fałszywe osoby, a na tym świecie jest ich pełno. Ale mam nadzieję, że u was wakacje mijają wolno i bardzo
przyjemnie.

Więc kochane! Jeśli macie swojego swojego ukochanego chłopaka, narzeczonego, czy męża to dbajcie o nich. Tak naprawdę to oni wytrzymują nasze humorku, złe dni oraz różne kłótnie o głupoty. Można powiedzieć, że są bardzo cierpliwi i wytrwali, jeśli nadal z nami są. Jeśli zerwali, nie byli tego warci!